Poznawać nowe rzeczy i cieszyć się nimi to przywilej ludzi otwartych. I takie jesteśmy. Padło hasło – gramy w bule. Co to jest? – pytałyśmy zdziwione. To petanka, gra rodem z Francji, bezpieczna i nieskomplikowana, odpowiednia dla dzieci i osób starszych czyli dla wszystkich.
Zasady gry przybliżyły nam koleżanki Bogusia Wołczyńska i Ela Nasternak, którym ta gra była już znana. Trzeba było uszyć świnki i bule (brzmi tajemniczo, ale to po prostu wydłużone kule) wg dostarczonego szablonu. I poszły w ruch nożyczki, maszyny do szycia, igły i nici. Zgrabne dłonie pań wypełniły uszyte formy gorczycą, zważyły każdą i już bule były gotowe. Przygotowałyśmy zestawy dla 4 drużyn. Drużyna to 3 osoby.
I rozpoczęła się próbna rozgrywka. Cel – trafienie kulami czyli bulami możliwie najbliżej świnki, która wcześniej została wyrzucona na odległość 4-6 metrów. I punktacja. W wątpliwych sytuacjach trzeba skorzystać z miarki by ustalić czyja kula jest najbliżej świnki. Dwa kolejne spotkania to próby, ale 27 czerwca 12 uczestniczek stanęło do turnieju. Był sędzia główny czyli nasza pani prezes, byli sędziowie boczni czyli nasze instruktorki, było losowanie składu drużyn i losowanie kto zaczyna grę. Pełny profesjonalizm.
Wzajemnie zagrzewałyśmy się do walki. Rozrywki trwały 2.5 godz.
Zwyciężyła Halinka Szymańska. 2-gie miejsce zajęła Bogusia Wołczyńska a 3-cie Kazia Mazur. Wszystkie świetnie się bawiłyśmy a zwyciężczynie otrzymały zasłużone brawa.