Jak zwykle propozycja wyjazdu do teatru spotkała się z wielkim zainteresowaniem naszej „talentowej” grupy. Pani Krysia Bednarska, nasza Kreseczka dobrze wie, jak zapewnić nam godziwą rozrywkę. Jedziemy do teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Autobus pełen szykownie ubranych pań, gotowych na spotkanie z Wielką Sztuką – tak traktujemy spektakle teatralne. Dziś w repertuarze „Król Mięsopust” Marka Rymkiewicza w reżyserii Jerzego Bończaka i Michała Kotańskiego..
Mięsopusty, zapusty to szalone, zwariowane dni obchodzone tuż przed Wielkim Postem. Obfitość jedzenia, pełne, duże brzuchy miały zapewnić urodzaj i dobrobyt przez cały rok. Bawiono się hucznie i głośno nie tylko w zagrodach chłopskich lecz także po dworach szlacheckich.
„Król Mięsopust” to komedia, farsa o ascetycznym, hiszpańskim królu Filipie (imię dostojne jak przystało na króla hiszpańskiego), jego narzeczonej maltańskiej księżniczce Rozalindzie nie stroniącej od uciech łoża i obfitości stołu, o zamianie ról między parobkiem Florkiem, a królem. To farsa pełna scen pijańsko-grubiańskich, gdzie olbrzymie łoże i wielki brzuch odgrywają dużą rolę. Służący Florek (imię jakże pospolite) staje się królem, a król pachołkiem. To powoduje cały ciąg absurdalnych i komicznych zarazem zmian sytuacji. Bo nie wystarczy stać się królem, trzeba tę pozycję utrzymać, zdobyć autorytet i szacunek poddanych, a to niestety nie jest proste.
Bawiliśmy się świetnie śledząc akcję rozgrywającą się na łóżku, pod łóżkiem i wokół łóżka.
Powrót do domów upłynął w miłej atmosferze. Dziękujemy za mile spędzony wieczór.
Anna Jezierska