13 czerwca pogoda nie była najlepsza. Prognozowane opady deszczu zmieniły plan pieszej wycieczki do Oględowa organizowanej w ramach cyklicznych „Wędrówek sołeckich”. Z uwagi na padający cały dzień deszcz, wyprawa zmieniła swa formułę z pieszej na autokarową.
Tuż po godz. 16.00 autobus zawiózł nas do Oględowa. Na szczęście deszcz przestał padać i, maszerując, mogliśmy poznać historię tej wsi. Za przewodnika służyła nam p. Ewa Cygan – dyrektor Biblioteki Miejskiej w Staszowie, a swoją drogą rodowita oględowianka. Pod jej przewodnictwem zwiedziliśmy budynek dawnej szkoły i wysłuchaliśmy prelekcji na temat historii i dziejów Oględowa. A są one naprawdę ciekawe. Przede wszystkim dlatego, że wieś słynie z tradycji ludowej. W okresie międzywojennym gościł tu Wincenty Witos, który organizował tu wiec i spotkania. Ku jego czci w ścianie dawnej szkoły wbudowana jest tablica pamiątkowa. Pani Ewa opowiadała też o losach rodzin „Ludowców” w czasie II wojny światowej, o związkach poety i pisarza Józefa Ozgi Michalskiego ze wsią (stąd pochodziła jego żona), o tragicznych losach mieszkańców zamordowanych prze Niemców w czasie II wojny światowej za działalność w strukturach Batalionów Chłopskich. A warto wiedzieć, że jako jedyna miejscowość w powiecie staszowskim Oględów odznaczony został „Krzyżem Walecznych”.
Udaliśmy się pod dom rodziny Walenców, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa upamiętniająca pobyt w tym budynku brygadiera Józefa Piłsudskiego. Przed tablicą p. Paweł Ciepiela opowiedział o tym zdarzeniu. W sierpniu 1914 r. i w maju 1915 r. ruszył stąd ze swoim wojskiem na bitwę pod Konarami. Obejrzeliśmy studnię, z której przyszły marszałek pił wodę i wysłuchaliśmy opowieści o historii tablicy od lat 30. ubiegłego wieku do chwili obecnej. Nasz prelegent opowiedział o bitwie, która rozegrała się pod Oględowem od 12 do 17 sierpnia 1944 r., podczas której hitlerowcy użyli po raz pierwszy na froncie wschodnim legendarnych czołgów ”Tygrys królewski.”.
W międzyczasie dołączył do nas sołtys Artur Śliwa i wraz z nim udaliśmy się do remizy. A tam przywitały nas gościnne panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Opowiadały o 70-letniej historii kół w Polsce i Oględowie. Oczywiście nie zabrakło poczęstunku. Była przepyszna zupa meksykańska i wspaniałe ciasta. Podczas spotkania mogliśmy obejrzeć kronikę miejscowej OSP, prowadzonej od 1917 r. i wysłuchać z ust sołtysa informacji na temat Oględowa. Po ok. 2 godzinach udaliśmy się autokarem do Staszowa, wspominając tę ciekawą i obfitą w wiedzę historyczną wyprawę.
Paweł Ciepiela