Trzy w jednym, czyli bal nad balami.
16 marca – to nie był dzień jak co dzień. To był dzień, a właściwie wieczór niezwykły i czarowny.
Trzy w jednym – bo to i karnawał, i Walentynki, i Tłusty Czwartek.
Zarząd SIT „Talent” – z p. Krysią Bednarską i p. Kasią Ptaszkiewicz na czele – przygotował dla nas mnóstwo atrakcji. Już przy wejściu na salę lustrzaną oniemieliśmy z zachwytu. Wszędzie serca, dziesiątki, a może i setki serc i serduszek. I my „Talentowicze” uśmiechnięci, skorzy do zabawy z serduszkami na strojach. Pomysłowość w wykorzystaniu ozdób serduszkowych była ogromna. Koleżanka Wiesia Szczepańska zadziwiła mnie pięknymi, własnoręcznie zrobionymi kolczykami. Zresztą wszyscy wyglądali pięknie – serduszka na strojach, serduszka na dłoniach, we włosach i nawet na okularach.
Dominik Rożek i Kasia Ptaszkiewicz w dowcipny sposób wprowadzili nas w nastrój zabawy. Tłustym Walentym został – a jakże – Paweł Ciepiela. Z okazałym brzuszkiem, przepasany szarfą godnie pełnił tę zaszczytną funkcję.
Smakowite pączki kusiły wyglądem. Nikt nie liczył kalorii – w taki wieczór można się zapomnieć. Zresztą cal czy dwa więcej tu i ówdzie to po prostu zwiększenie powierzchni do uwielbiania i całowania.
Było gwarnie i wesoło. A tańce? Kto tego nie widział, niech żałuje. Nie da się opisać tych pląsów, kółeczek, podskoków i wyskoków roześmianych i roztańczonych koleżanek i kolegów. Bo TO BYŁ BAL, a nie jakaś potańcówka.
Krótka przerwa na gorący poczęstunek i znów na parkiet. Mamy zdrowie, mamy chęci, lat nie liczymy więc bawmy się! Wielkie ukłony dla wszystkich, którzy pracowali nad przygotowaniem tego wieczoru, bo to nie tylko już wymienieni p. Krysia, p. Kasia, p. Dominik, to też pracownicy SOK, którzy zawsze służą naszej grupie. Wszyscy wykonali mnóstwo pracy, by uprzyjemnić ten wieczór. Były życzenia walentynkowe, były losy serduszkowe z nagrodami, był repertuar muzyczny przygotowany specjalnie dla nas przez p. Zbyszka Cubra. I popłynęły melodie i piosenki bliskie naszym sercom. Warto wspomnieć też o p. Grzesiu, któż ma taki dryg i talent do tańca jak On?
Każdy mógł również zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na ściance okolicznościowej udostępnionej przez Ambasada Inspiracji Anny Basy – Schab, za co serdecznie dziękujemy.
Ale jak to bywa, to co się zaczyna, zwykle musi też się skończyć. Nasz wieczór też dobiegł końca, a my pełni dobrej energii wróciliśmy do domów.