Wróćmy jeszcze na chwilę do naszego wydarzenia pod nazwą „Talent prezentuje” realizowanego w październiku. Jak wyglądało nasze spotkanie dowiemy się czytając relację napisaną przez „Talentowiczkę” Agnieszkę Ździuch.
„Na początek słynny na nasze staszowskie okolice konferansjer Dominik Rożek przedstawił porządek spotkania. Pierwsza na scenę wybiega grupa aerobowa. W takt rytmicznej muzyki panie nóżkami wymachują, różne pozy widzom pokazują. Ręce z całym ciałem współpracują. Na widowni leniuchom pokazują, że aktywność się opłaca, gdyż od zewnątrz i od wewnątrz nasze sportsmenki ubogaca.
Na kabaret jeszcze poczekamy, teraz inny relaks na widowni mamy. Światła gasną, jest napięcie, ekran biały zaraz będzie. Wszyscy razem wspominamy, zdjęcia nasze oglądamy. Pani Kasia przy lampeczce wzrok wysila, ale całkiem składnie rymuje, gdy Pawła historie do zdjęć odczytuje. Z radością cichą na nie czekamy i potwierdzenie radości w oczach wysyłamy.
Trzeba przyznać organizatorom tego spotkania, iż ta forma wspomnień ma wielu zwolenników, i bardzo łechce nasze ego, kiedy jakaś rymowanka i nas będzie dotyczyła.
Na kabaret jest już czas…..
„Czerstwe babki i pierniki” tym razem z nowym programem pt. ,,W Restauracji „Odgrzewane kotlety”.
Pan Dominik wciela się w kelnera. Widać, że koszula i muszka go nie uwiera. Zręcznie zamówienia przyjmuje. Długopisem w notatniku długo zapisuje, nadskakuje i dialogami klientki zasypuje. Czyżby ciepłą posadkę aktora dla siebie szykuje? Nasze panie aktoreczki zasiadają przy stolikach, plotkują, ale przy tym jedzenie konsumują. A na koniec jest Gesslerka, nawet na boki nie zerka, tylko dumnie przy stoliku siada myśląc, że dopiero teraz program o niej się zapowiada. Koniec spektaklu i tu …. Arek wyskakuje, strój kucharza prezentuje, na scenę się wdrapuje, w wielki garnek postukuje, czym radość gawiedzi potęguje.
Po kabarecie napięcie wzrasta…… odczytanie wyników konkursu z programu AKTYWNI+, współfinansowanego ze środków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Uczestnicy konkursu na „Najlepiej napisane dyktando” siedzą jeszcze na widowni.
Chwila napięcia. Gałki oczne jak nieme werble, uczestnikom konkursu pracują i na pierwsze miejsca z bijącym sercem oczekują. Wszyscy uczestnicy są wyczytywani i na scenie ustawiani. Pierwsze miejsca dla wybranych, bonami do sklepu AGD są wyróżniani. Pozostali w nagrodę za uczestnictwo karnecik na fitness dostali, by jak najdłużej o kondycję dbali.
Kilka minut dla fotoreporterów, podziękowania, kwiaty, łez nie było i na tym spotkanie prawie się zakończyło.
Sala widowiskowa powoli pustoszeje, za to klubowa jaśnieje, od śmiechu, koloru ubrań i radości z występów. Na koniec ciasteczkami się raczymy, miłe słówka sobie prawimy, gratulujemy wygranych i ról na scenie odegranych. Na następne spotkania się już umawiamy, a że jutro piątek mamy, na opowieściach o Boliwii się spotykamy”.