W ostatnią sobotę „Talentowicze” odbyli podróż kulinarną do Japonii. Zabrał nas w nią pan Mariusz Rajca, którego mieliśmy już przyjemność poznać na spotkaniu w ramach cyklu „Moje hobby”. Opowiedział nam wtedy o iaido – sztuce walki. Jest ona tylko jedną z jego pasji, wśród których są jeszcze: turystyka rowerowa, taniec towarzyski, morsowanie. Pan Mariusz zna również polski język migowy, który stara się doskonalić. Jest niezwykle utalentowaną osobą. To, czym się interesuje, zajmuje i jak jest we wszystko zaangażowany, pracowity i jaką wiedzą dysponuje w tych dziedzinach, wzbudza niekłamany podziw. A jeszcze do tego nasz gość posiada dar interesującego i dowcipnego opowiadania o swoich pasjach. Japońskie „klimaty”, którymi się pasjonuje skierowały go w rejony kulinarne. Zdobył umiejętność przygotowywania sushi.
Sushi to japońska potrawa złożona z gotowanego ryżu, zaprawionego octem ryżowym, solą i cukrem oraz różnych dodatków w postaci surowych (i nie tylko) owoców morza, wodorostów nori, kawałków ryb, warzyw, grzybów a także omletu japońskiego tamago i ziaren sezamu. Przed rozpoczęciem przygody z sushi, poprosiliśmy pana Mariusza o kilka słów na temat języka migowego. Byliśmy zaskoczeni, że każdy z nas na co dzień posługuje się gestami z języka migowego.
Po takim wstępie przeszliśmy do zasadniczej części warsztatów. Na początek było trochę teorii o technice wykonywania i potrzebnych produktach.
Potem nasz sushi Master pokazał jak należy wykonywać różne rodzaje sushi. Zobaczyliśmy jak robi się: hosomaki, futomaki, usuyaki tamago, nigiri, uramaki, sushi vegan. Mogliśmy spróbować jak smakuje solo: ryż, marynowane kawałki krewetek, rzodkwi, tykwy, imbiru a także chrzanu wasabi.
I przyszedł czas na najważniejszą część spotkania. Chętni „Talentowicze” rozpoczęli samodzielne wykonywanie kilku rodzajów sushi. Jak na pierwszy raz spisali się świetnie, a tam, gdzie coś nie wyszło, pan Mariusz poprawił. Inni „Talentowiocze” mogli decydować, jakich składników mają użyć stawiający pierwsze kroki kandydaci na sushi masterów. A byli to Bożenka Dróżdż, Ala Skrzynecka, Kazia Mazur i Dominik Rożek. Okazało się, że „zwijanie” przy pomocy specjalnej maty jest dosyć trudne, ale nasi zdolni (do wszystkiego) „Talentowicze” dali sobie radę. Krojeniem „rolek” na kawałki zajął się pan Mariusz. Robił to specjalnym, przeznaczonym tylko do tego celu japońskim nożem yanagiba, którego z zasady
i ze względów bezpieczeństwa nie pozwala używać nikomu.
Warsztaty zakończyły się oczekiwaną przez wszystkich degustacją. Na specjalnych, dużych, drewnianych deskach w towarzystwie marynowanego imbiru, sosem sojowym
w malutkich, artystycznie wykonanych porcelanowych miseczkach w towarzystwie bambusowych pałeczek – japońskie przysmaki zachwycały swoim apetycznym wyglądem. Wykonane w dużej części wcześniej przez pana Mariusza i oczywiście te wykonane przez „Talenrowiczów”.
A jak smakowały? O tym mogą powiedzieć Ci, którzy spróbowali i delektowali się oryginalną potrawą. Oczywiście nie każdy lubi sushi. Wszyscy obecni na warsztatach powiedzieli, że było super. I podziękowali naszemu gościowi, któremu prezes Kreska Bednarska wręczyła pamiątkowe, wykonane przez nas drobiazgi.
Katarzyna Ptaszkiewicz