5 stycznia, przed Świętami Trzech Króli, w mroźny wieczór w SOK-u było ciepło i radośnie.
Spotkaliśmy się, by posłuchać kolęd w wykonaniu młodych artystów z Klubu Piosenki „Rytm” oraz Szkoły Muzycznej „Music Park 6”. Śpiewali i grali pięknie, ale największa przyjemność czekała nas w drugiej części spotkania, kiedy to pod kierunkiem pani Beaty Chodurek stworzyliśmy prawdziwy chór. Wydawało się, że tylko niektórzy z nas mają talent wokalny, a tu okazało się, że wspólnie można naprawdę śpiewać nie tylko z przyjemnością, ale zupełnie nieźle. Duża to zasługa naszej „dyrygentki”. Przygotowała podkłady muzyczne do wszystkich śpiewanych kolęd, więc brzmieliśmy niemal profesjonalnie. Nie uszło to uwagi pani Beaty, która stwierdziła, że na deklarowaną przez nas słabą umiejętność śpiewania radzimy sobie znakomicie. Trudno mi słowami oddać atmosferę tego spotkania. Było po prostu świątecznie i radośnie. Czuło się rosnącą z każdą kolędą ciepłą więź między nami – talentowiczami. Białe obrusy, świece, gorąca herbatka, kawa i ciasteczka, a także świąteczne dekoracje dopełniały wrażenie uroczystej okazji do spotkania. Dostaliśmy wszyscy śpiewniki, dlatego mogliśmy zaśpiewać całe kolędy, a nie jak to zwykle bywa 2, 3 zwrotki. Co mnie się podobało w naszym kolędowaniu? To odpowiednie tempo, które nadawała naszym wykonaniom pani Beata. Bardzo jej dziękujemy za wspaniały wieczór, który wlał w nasze serca otuchę, nadzieję i życzliwość i przede wszystkim radość z Narodzenia Pańskiego.
Autor: Katarzyna Ptaszkiewicz